Adam Woronowicz przedstawi nam w wyjątkowy sposób wspomnienia z Powstania Warszawskiego.
Ogromny ekran oświetla pustą scenę. Widzimy na nim filmowe kroniki z powstania. „Historia przyszła do mnie, a nie ja do niej. I przeszła się po nas na fest” – tak zaczyna się oparty na „Pamiętniku z Powstania Warszawskiego” monodram, w reżyserii i wykonaniu znakomitego aktora.
O oprawę muzyczną zadba Karim Martusewicz, grając na gitarze i kontrabasie.
Przejmująco odmalowane przez Białoszewskiego na kartach „Pamiętnika” wydarzenia, fakty, prawdziwe postaci – to one grają tutaj główną rolę. Nie scenografia. Od euforii pod wybuchu powstania, po tragiczną klęskę – a wszystko to przekazane w poruszający sposób przez Adam Woronicza.